- 1 szklanka ciepłego, ale nie gorącego mleka
- 450 g mąki pszennej
- 1/2 kostki roztopionego i ochłodzonego masła
- 3 łyżki cukru
- 1 jajko całe, 2 żółtka
- 50 g świeżych drożdży
- 1 cukier waniliowy
- szczypta soli
- 1 kg białego, niemielonego twarogu
- 6 jajek
- 1 budyń waniliowy bez cukru
- 1/3 kostki masła (rozpuścić)
- 120 g cukru pudru
- starta skórka z jednej cytryny
- mała paczka rodzynek
- 1 cukier waniliowy
- 500 g mąki pszennej
- 1 kostka masła
- 200 g grubego cukru
- 3 żółtka
- 1 cukier waniliowy
Ciasto drożdżowe:
Zaczyn: W misce wymieszać ciepłe mleko z drożdżami, jedną łyżką cukru, jedną łyżką mąki i szczyptą soli. Przykryć ręcznikiem i odstawić w ciepłe miejsce. Po 20 minutach zaczyn powinien się znacznie powiększyć.
Do wyrośniętego zaczynu dodać wszystkie składniki ciasta drożdżowego bez masła i dokładnie wyrobić - najlepiej ręką (ciepło ma znaczenie). Na koniec dodać masło i jeszcze wymieszać. Na początku trudno rozmieszać masło z ciastem, ale po kilku chwilach jest zdecydowanie lepiej. Ostatecznie można jeszcze dodać dwie łyżki mąki i masło się połączy. Wyrabiać co najmniej 7 minut. Ciasto drożdżowe jest wtedy dobre, jeżeli łatwo odchodzi od miski. Nigdy nie można w 100% przewidzieć proporcji do tego rodzaju ciasta, bo poszczególne składniki różnią się często wilgotnością, masło też jest różne. Warto dać to najlepsze. Po wyrobieniu odstawić ciasto do wyrośnięcia na 30-45 minut
(w zależności od temperatury otoczenia).
Masa serowa do kołocza:
Oddzielić żółtka od białek, żółtka dobrze utrzeć z masłem, cukrem oraz cukrem waniliowym. Ser zmielić w maszynce, połączyć z masą i dokładnie wymieszać. Ubić białka, dodać do ciasta, a dopiero na koniec budyń i rodzynki. Delikatnie, ale dokładnie wymieszać.
Posypka, inaczej kruszonka:
Połączyć żółtka z masłem i cukrem, a następnie dodać mąkę i zagnieść ciasto. Urywać po kawałku posypkę wielkości orzecha włoskiego i układać na masie serowej.
Wykonanie końcowego ciasta:
Na dużej blasze z pieca lub w tym wymiarze równomiernie rozłożyć na papierze ciasto drożdżowe. Równomierne rozłożenie jest bardzo ważne, bo wtedy nie robią się pagórki – należy na to uważać, bo w tych miejscach w czasie pieczenia ser jest staczany na boki, a ciasto drożdżowe wyskakuje do góry. Można je również nakłuć widelcem. Następnie równomiernie rozłożyć masę serową. Pozostawić do wyrośnięcia i w tym czasie przygotować posypkę.
Ciasto, przygotowane do pieczenia na blasze powinno rosnąć chociaż 15 minut. Po tym czasie wkładamy je do piekarnika, nagrzanego do 180 °C i pieczemy godzinę. Można od razu wyciągnąć z pieca po upieczeniu.
Jest to ciasto, może nie dla początkujących, ale dla średnio zaawansowanych.
Na Śląsku każda gospodyni robi to ciasto trochę po swojemu, więc nie ma jedynego przepisu. Ten, który podaję dostałam od mojej mamy i dopracowałam w ciągu kilkunastu lat pieczenia. Kołocz zawsze wychodzi. Jest kilka warunków:
- wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej,
- drożdże daję świeże, a nie suszone,
- nie można zapomnieć, że ciasto przygotowane już na blasze do pieczenia też musi co najmniej 15 minut rosnąć. W innym przypadku może powstać zakalec.
Po upieczeniu i ochłodzeniu ciasto powinno być przykryte bawełnianym ręcznikiem i należy je przechowywać w chłodnym miejscu, niekoniecznie lodówce.
Kołocz można zamrażać, najlepiej tuż po całkowitym ochłodzeniu.